Braciom Węgrom!

Siedzę, czytam, nie dowierzam.

Jakimi interesami trzeba się kierować, żeby kłamać przeciwko Bratu? Nie wiem, polskie media jednak – jak sądzę – wiedzą w czyim jest to interesie…

O co chodzi? Najpierw zapraszam do zapoznania się z notka prasową poniżej:

Polska Agencja Prasowa kłamie i manipuluje ws. manifestacji na Węgrzech!

2 wycinki:

…Manifestacja poparcia dla premiera Węgier Viktora Orbana zgromadziła w sobotę w Budapeszcie niemal 100 tys. osób….

w tej samej informacji:

2 stycznia w Budapeszcie na apel partii opozycyjnych i organizacji obywatelskich zebrało się na wiecu protestacyjnym 100 tysięcy ludzi. Protestowali przeciwko nowej kontrowersyjnej konstytucji…

A TERAZ FAKTY

Na manifestacji, której jednym z celów było pokazanie Europie, że Węgry nie mają żadnych problemów z demokracją zebrało się nie „niemal 100 000” jak kłamie PAP, a – według różnych źródeł – od 500 000 do nawet 1 000 000 osób manifestujących przeciwko okupacyjnej nagonce europejskiej sitwy na Węgry i rządy Premiera Viktora Orbána.

Jest różnica? Ano jest.

To jednak nic, dalej PAP w nikczemny sposób manipuluje, porównując tą manifestację do manifestacji opozycji z 2 stycznia gdzie rzekomo miało się zebrać również 100 000 manifestujących (tutaj już nie jest „niemal”, ale jest „twardo” 100 000 – według PAP). Pomyśleć by można – podzielone te Węgry w sprawie rządu i zmian – pół na pół. Tu 100, tu 100…

No cóż, prawdą jest jednak to, że manifestacja opozycji z 2 stycznia miała 100 000 osób według opozycji, która z natury rzeczy zawyża liczbę protestujących. Według obiektywnych źródeł w tamtej manifestacji brało udział od 15 do 30 tysięcy osób…

To jak można porównać obie manifestację?

Tyle, jeżeli chodzi o fakty.

Dlaczego o tym piszę? Bo strasznie przygnębiające jest, jak dużo osób nie znając powyższych faktów daje się manipulować, a nie szukając szerzej informacji na temat faktycznych zmian jakie się dzieją obecnie na Węgrzech da się ogłupić mediom mainstreamowym, wierząc w demagogie/brednie przekazywane przez europejskich przywódców.

TERAZ TROCHĘ HISTORII

Dlaczego tytuł Braciom Węgrom? Bo to być może dzięki nim żyjemy w takim Państwie jak Rzeczpospolita, bo to oni jako nieliczni wspierali nas w sławetnym 1920 roku przeciwko bolszewikom podczas Bitwy na przedpolach Warszawy, dostarczając potrzebnej amunicji i zaopatrzenia…

8 lipca rząd węgierski nakazał przygotować do transportu prawie cały zapas amunicji, jakim kraj dysponował oraz wydał polecenie dla fabryki amunicji Manfreda Weissa na wyspie Csepel w Budapeszcie, by wszystkie zapasy zarezerwować dla Polski, a przez kolejne dwa tygodnie produkować wyłącznie na jej potrzeby. Ministerstwo kolei żelaznych nakazało traktować wszystkie pociągi jadące do Polski jako transporty najwyższego znaczenia i uprzywilejowania. Do 30 lipca przez Węgry i Rumunię przeszła większość transportów z zaopatrzeniem. Po tej dacie, tj. od dnia, gdy II Międzynarodówka Socjalistyczna ogłosiła bojkot wszystkich transportów kierowanych do Polski, cały wysiłek pomocy dla Warszawy wzięli na siebie Węgrzy.

więcej interesujących informacji o tamtych wydarzeniach do poczytania tutaj:
http://www.bibula.com/?p=35105

Nasza wspólna historia z Węgrami jest zresztą dużo bardziej złożona i odległa sięgając blisko 1 000 lat. Relacje były tak dobre, że w 1320 roku, polski król Władysław Łokietek wydał swą córę Elżbietę za króla Węgier Karola Roberta. To wnuczka z tego małżeństwa Jadwiga Andegaweńska (w Polsce bardziej znana jako Królowa Jadwiga) zapoczątkowała w Polsce rządy dynastii Jagiellonów wychodząc za mąż za Władysława Jagiełłę, gdy po śmierci Kazimierza Wielkiego, a potem swego ojca została prawowitym Królem Polski.

Tyle, jeżeli chodzi o historię.

Dlaczego jest tak głośno w okół Węgier i polityki jej obecnego rządu, no cóż Premier postawił się za narodem Węgierskim, a nie za grupami interesów, a te dostały białej gorączki z tego powodu i atakują jak się da… nie ma sensu się rozpisywać, sporo już na ten temat napisano.
http://www.lysiak.wxv.pl/postlink/8905.htm

http://www.idziemy.com.pl/polityka/wegry-nieuczciwie-atakowane/

Smutne jest, że manipulację PAPu, stosując niemalże „ctr + c” > „ctr + v” powielają inne portale internetowe (np. wyborcza).

Kończąc, na pocieszenie napiszę, że to co się teraz dzieję na Węgrzech jest niesamowite.

Nie istotne, czy w tej Manifestacji brało udział 500, 700 tys. czy milion osób. Pamiętać należy, że Węgry nie liczą nawet 10 milionów ludzi – co jasno pokazuję jak duże poparcie ma rząd Węgier i jaka jest skala zmian w tym Państwie.

Cieszy to niezmiernie, bo dzięki temu poparciu jest szansa, że rząd Viktora Orbána nie ugnie się pod naciskiem grup interesów z którymi zadarł starając się zmienić swój kraj na lepsze. Grup interesów, które mają wpływ na inne państwa europejskie, w tym również na Polskę.

Cieszy fakt, że sporo osób ze sceny politycznej otwarcie popiera Węgry i deklaruję wsparcie, cieszy fakt, że spora część internautów piszę o poparciu dla rządu węgierskiego.

Poniżej film z manifestacji – chciałbym, żeby polska również była tak solidarna, wierzę jednak, że gdy przyjdzie ku temu potrzeba, to będzie. Widać to przy głośnych obecnie protestach przeciwko ACTA. Swoją drogą, według mnie, nie o ACTA tutaj chodzi, to tylko iskra zapalna, zaraz będą leki, paliwo, a gdy przyjdzie prawdziwy kryzys finansowy (a przyjdzie) ludzie dopiero wtedy zaczną masowo wychodzić na ulicę. Czy będziemy mieli taką frekwencję jak na Węgrzech? Zobaczymy. Tego Polsce i sobie życzę.

„Boże zbaw Węgrów i obdarz ich swymi łaskami”

Poniżej film z manifestacji

Ten wpis został opublikowany w kategorii Polityka i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź do Braciom Węgrom!

  1. Magda L pisze:

    Witam serdecznie. Serio cieszę się, że tu trafiłam. Stało się to totalnie przypadkowo podczas szukania informacji o turystyce. Super, że ktoś porusza interesującą mnie tematykę i to co więcej robi to w przystępny sposób. Mam nadzieję, że dostęp do takich treści nie będzie blokowany lub limitowany po niedawnym podpisaniu umowy ACTA przez Polskę 🙁 P.S. Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić to można by jeszcze delikatnie popracować nad szatą graficzną. Pozdrawiam Magda

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *